Lubię seler. W dzieciństwie mama robiła nam surówkę z marchwi,
jabłek, selera ze śmietanką i cukrem- jaka stała się moją ulubioną, do dziś. Może
dlatego specyficzny smak selera nie stanowi dla mnie problemu. Oprócz korzenia
selera, selera naciowego często wykorzystuję w swojej kuchni też seler
marynowany, ze słoiczka. Mieszam go np. z dodatkami typu: kurczak wędzony,
kukurydza, ser żółty i zawsze wychodzi mi z tego super sałatka.
W dzisiejszym przepisie wykorzystałam świeży korzeń selera. Może ilość składników trochę przeraża, ale uwierzcie mi- ta sałatka długo przechowuje się w lodówce a i jest też na tyle smaczna, że można ją serwować jako oddzielne danie albo dodatek do mięs lub obiadu. Dresing, jakim się ją doprawia, to klasyczny sos do surówki Colesław, jaką też tu niedługo zaprezentuję, ponieważ to moja ulubiona surówka ze świeżej kapusty. Nie muszę chyba podkreślać iż seler to bardzo wartościowe warzywo i taka sałatka to istna bomba witaminowa.
W dzisiejszym przepisie wykorzystałam świeży korzeń selera. Może ilość składników trochę przeraża, ale uwierzcie mi- ta sałatka długo przechowuje się w lodówce a i jest też na tyle smaczna, że można ją serwować jako oddzielne danie albo dodatek do mięs lub obiadu. Dresing, jakim się ją doprawia, to klasyczny sos do surówki Colesław, jaką też tu niedługo zaprezentuję, ponieważ to moja ulubiona surówka ze świeżej kapusty. Nie muszę chyba podkreślać iż seler to bardzo wartościowe warzywo i taka sałatka to istna bomba witaminowa.
Składniki:
2 selery (około 1800g)
2 puszku kukurydzy
400g rodzynków
Dresing:
2 łyżki cukru pudru
1 łyżeczka soli
½ łyżeczki pieprzu czarnego mielonego
½ szkl majonezu
2 łyżki octu winnego ( może być i ryżowy)
100 ml mleka
3 łyżki soku z cytryny
Selery obrać i zetrzeć na tarce lub za pomocą robota
kuchennego na dość drobne wiórki. Rodzynki zalać wrzątkiem. Kukurydzę odsączyć
z zalewy, namoczone rodzynki odsączyć z wody. Z podanych składników zrobić
dresing. W dużej misce wymieszać składniki i polać dresingiem. Ręcznie
wymieszać. Następnie przełożyć ją do pojemnika i schłodzić w lodówce. Najlepsza
jest drugiego dnia, kiedy się „przegryzie”. Sałatkę można podać zarówno jako dodatek do obiadu, jak i samodzielne
danie. Długo utrzymuje świeżość.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.